środa, 3 czerwca 2015

zakupowe szaleństwo


Wczoraj byłam z przyjaciółką na zakupach :D Już dawno razem nie byłyśmy dlatego cieszyłam się podwójnie :) Tylko, że najpierw "przez przypadek" na sali gimnastycznej oblała mnie sokiem wiśniowym i to tak porządnie że miałam trochę włosy posklejane i całą bluzkę zalaną i musiałam się przebrać -.- Ale jeszcze się jej odpłacę pięknym za nadobne <3
Biegałyśmy trochę po sklepach ale szczerze powiedziawszy nie było nic ciekawego, bo w każdym sklepie było praktycznie to samo tylko, że w innym kolorze. Mimo to udało mi się kupić bluzę w Sinsay'u - białą z napisem "GO AWAY" i w New York'erze łososiową bluzeczkę z napisem "BREAK THE RULES" ;P
Potem poszłyśmy jeszcze na lody do Grycana i nie mogłam sobie odmówić mojego ulubionego sorbetu malinowego <3 i na kawkę do Coffee Heaven na mrożoną Viva Vanilie :)
Ogólnie jestem zadowolona tylko nie mogę przeżyć, że nie było bluzki w panterkę, która miała być w H&M na 100% ;/ Był tylko jakiś tam paskudny top i spódniczka w panterkę która wyglądała  jak ściera do podłogi.

loVe :*

1 komentarz:

  1. Bym Cię nie obala jak byś się tak nie trzepala ty mój rostrzepańcu :* zakupy były ever <3 kocham ♥

    OdpowiedzUsuń